Młyn wodny nie wymaga pozwolenia

A ja mądry myślałem, że jest inaczej i straciłem kilka dni na kompletowanie pisanek, negocjowanie ich na handlu - bo nie można było ich nazbierać z samych przygód. Doba, żeby wiedział/wiedziała na przyszłość - żaden towar ze sklepu, czyli z tego miejsca gdzie kupuje się coś za klejnoty, lub pisanki albo inny eventowy środek płatniczy - NIE wymaga Patentu. Niby mogłem się domyślić tego, bo przecież są rezydencje bez pozwolenia, ale myślałem że to porostu dodatkowa mobilizacja do robienia zakupów prawdziwymi pieniędzmi.